z twarzą nastolatki ...



   Jako nastolatka byłam tym szczęśliwym stworzeniem, które nie wiedziało co to problemy z cerą. Okazjonalna zmiana była powodem do rozpaczy - eh gdybym wiedziała... niestety od kiedy pojawił się pracowy stres moja twarz odbija sobie stracone lata. Zaskórniki, przebarwienia, stany zapalne... są na porządku dziennym a ja ciągle szukam metod... 
dermatolog: brak efektów a nadmiar skutków ubocznych 
serie dla nastolatków dostępne w sklepach - nic z tego 
co pomaga ? kosmetyczka raz na kwartał oraz kosmetyki apteczne. 
U kosmetyczki obowiązkowo peeling kawitacyjny (oraz przeważnie doczyszczanie ) z maską algową 
a na co dzień kosmetyki dostępne w aptekach.  

W piątek (30.09) otrzymałam paczkę i zaczęłam testować 3 produkty Eucerin DermoPurifyer. Żel do mycia twarzy, tonik oraz krem matujący. 

03.10
Aktualnie zmian nie widzę ale nie można tego wymagać po 4 dniach - informować będę na bieżąco - podobno efekty po 4 tygodniach będą czyli około 29.10 - zobaczymy :)

08.10
No mam trochę czasu to w skrócie opiszę poszczególne produkty:


   Tonik
   to co dla mnie najważniejsze - nie szczypie ! 
   Zapach jest ciekawy i pozostawia uczucie chłodu. Jestem na TAK :) 
Krem
szybko się wchłania, pozostawia skórę miękką i matową, 
idealny jako podkład pod makijaż! 

     Żel
     łatwo się pieni i jest wydajny, pozostawia skórę czystą i świeża.

     Pierwszy raz od bardzo dawna używam żelu i wody do mycia twarzy. Od kilku lat był to zawsze płyn micelarny. Jednak nie zauważyłam żadnych niekorzystnych zmian. Skóra nie jest przesuszona, nie ma dodatkowych zaczerwień. Ogólnie wrażenia pozytywne.





12.10
Po 2 tygodniach widać pierwsze efekty. Cera stała się jaśniejsza, zaskórniki mniej widoczne, stanów zapalnych mniej a co najważniejsze skóra stała się niesamowicie miękka. 
Toniku i kremu używam 2 razy dziennie, żelu tylko raz dziennie do zmywania makijażu wieczorem. Wrażenia dalej pozytywne :) 



28.11
Dalej bardzo sobie chwalę produkt. 

Pod koniec października miałam okazję skorzystać z usług instytutu dr. Eris i zakupić kosmetyki. Powiem szczerze - wyrzucona kasa; popsuty efekt miesiąca z Eucerin. 
Prawie kolejnego miesiąca trzeba było aby doprowadzić skórę do jako takiego ładu i składu. 

Komentarze

  1. Jestem ciekawa, czy pomoglo?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomogło. Z czystym sumieniem mogę polecić :)
    Miałam okazję ostatnio na zabieg kwasami i od tamtej pory stosuję kosmetyki z instytutu Eris - jest gorzej.
    Ostatnio widziałam reklamę nowego kremu Vichy - będę próbować w dalszej przyszłości

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pełnia szczęścia