Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2017

Nawilżacz Rivere Black (RIV8019) - recenzja

Obraz
Nawilżacz Rivere Black (RIV8019) jest produktem o wielkim uroku i pięknie prezentuje się na półce.  Niestety na tym koniec zalet.  Wymienna końcówka (umożliwiająca zmianę kierunku mgiełki) przy wymianie uszkadza zbiornik nawilżacza – plastik sypie się bardziej niż masa solna w wykonaniu mojego dziecka…  powiedziałam trudno, obróciłam nawilżacz....  W końcu działa i dalej jest piękny (o ile nie ogląda się go z bliska).  Niestety po niecałych dwóch dniach leżąc w łóżku i czytając dziecku książkę zorientowałam się, że po kablu zasilającym spływa woda tworząc piękną kałużę naokoło listwy zasilającej..  wyobrażacie sobie moje przerażenie?! Zdjęć  kałuży nie posiadam niestety.  Ale dobra.. źle założyłam, sprawdzę może jednak działa... włożyłam do miski żeby sprawdzić...  Niestety dalej cieknie.. Ale przecież to nie koniec tej historii.. W końcu sprzęt mam raptem tydzień – reklamacja rozwiąże problem.  Prawda? Otóż nie – serwis uznał, ż

Pełnia szczęścia

Obraz
Szukając, czytając i znajdując.... doszłam do wniosku, że aby osiągnąć pełnię szczęścia trzeba: Zapragnąć minimalizmu i przeczytać parę książek na jego temat. Następnie trzeba posprzątać korzystając z porad M Kondo i mając w głowie zasady minimalizmu. Jesteśmy teraz na etapie "nie mam w domu nic!" Możemy przejść dalej.  W domu może już nie ma nic, ale przecież bałagan jest nie tylko w domu... należy kupić książkę self-reg, przeczytać i wdrożyć, a następnie kupić książki o hygge .... a i kupić świeczki.  Dużo świeczek!  Ale później wietrzyć, bo są trujące bardziej niż smog...  Na koniec zostajemy w smogu, z dużą ilością książek, bo jak się okazuje nie ma ich w formie e-booków i zastanawiamy się czy sprzątać i oddać rzeczy, które kupiliśmy (ksiązki, świeczki, grube pledy, kominki itp...), czy może kupić oczyszczacze powietrza i jeszcze więcej świeczek... Chyba jednak mi wystarczy kawa i odrobina czekolady....