36 tydzień...

...dziś się rozpoczął.
Jest już cieżko. Są rożne skurcze, bóle i inne atrakcje ;) czuję sie jak wieloryb z wody wyjęty i tylko czekam na interwencję greenpeace...
Dostałam tez już zwolnienie z pracy i mam polegiwać (co to za zwrot w ogóle?)

Kompletnie nie wiem co ja ze sobą zrobię przez ten czas.....


No i jestem duża ;)

Fotka by Jola 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pełnia szczęścia