Kampania Tesco z Talkmarketing

Potrzebowałam czasu, aby ochłonąć zanim napiszę coś o tej kampanii.
Jakiś czas temu dostałam przesyłkę z kuponami na produkty marki Tesco. Z tymi kuponami należało udać się do sklepu (z podanej na stronie Talkmarketing listy), zebrać produkty do koszyka a następnie udać się z nimi do punktu obsługi klienta. Niby proste, c'nie? ^^
Sklep na ul. Górczewskiej,
Lista produktów:
•Polskie jabłka Jonaprince słodkie, twarde,
•Avokado Hass,
•3 bułki wiejskie ciemne,
•Sałatka Florencka,
•Musztarda Starofrancuska gruboziarnista,
•Zioła prowansalskie mieszanka,
•Pieprz czarny ziarnisty,
•Papryka słodka mielona,
•Kiełbaski bratwurst,
•Rurki waflowe z mleczną czekoladą,
•Migdały w czekoladzie,
•Black Gold herbata czarna z płatkami słonecznika i nagietka,
•Chrupki kukurydziane z orzeszkami arachidowymi,
•Smoothie sok mango i marakuja,
•Ziemniaki odmiana Agata,
•Olej rzepakowy,
•Tesco Płyn uniwersalny Majowy Bukiet 

Po 2h poszukiwań, wypytywania absolutnie niezorientowanej obsługi brakuje tylko 6 produktów.
No to do punktu obsługi. Ale! POK jest za kasami, czyli szukamy ochroniarza, który pójdzie ze mną do tego punktu - parodia...
Jeszcze wycieczka do innego sklepu, poszukać brakujących produktów - nie ma....
ale ogólnie sukces - przedostatniego dnia produkty odebrane!


A wieczorem mail, że możliwość odbioru przedłużona - nie chciało mi się już...

A same produkty?
Ocena bez zmian - uważam, że tesco ma naprawdę przyzwoitą ofertę.
Mój hit to Kiełbaski bratwurst, są smaczne i zawierają zadziwiająco dużo mięsa. 
Skład: mięso wieprzowe (80%), woda, słonina wieprzowa (5%), sól, przyprawy (zawierają gorczycę), ekstrakty przypraw, błonnik (gluten pszenny), maltodekstryna, dekstroza, wzmacniacz smaku (E621), przeciwutleniacze (E300, E316, E330), stabilizatory (E450, E451, E466, E325), regulatory kwasowości (E331, E262), aromat  - dziecku tego nie dam ale sama od czasu do czasu mogę zjeść. 
Chrupki nie odbiegają smakiem od podobnych im na rynku. Olej, ziemniaki, przyprawy, herbata również. 
Bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie migdały w czekoladzie - są naprawdę smaczne. 

Podsumowując: 
Produkty Tesco - dla mnie ok. 
Kampania Talkmarketing - masakra. 
Brałam już udział w kampaniach "spożywczych" - konkretne miejsce odbioru, konkretna godzina, konieczność potwierdzenia odbioru i wszystko gra. Tym razem konieczność buszowania po sklepie, brak możliwości dopytania obsługi, konieczność przemieszczania się z ochroną (robiąc równoczesnie własne zakupy trzeba było za cześć zapłacić przy kasie czyli najlepiej na dwa wózki biegać po sklepie) do punktu obsługi (równie mało poinformowanego) bardzo mocno mnie zniechęciła do całej akcji..

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pełnia szczęścia