Ostatnie dni...

Na 16.02 skierowanie do szpitala, gdzie przy cukrzycy ciążowej poród w terminie sie indukuje. Czyli jeśli wszystko pójdzie zgodnie z założeniami w przeciągu max tygodnia Tosia powinna być już po tej stronie brzuszka.... Jeśli.
04.02 wypuścili ze szpitala, od tego czasu biegałam praktycznie codziennie na ktg. Wczoraj znowu coś nie tak, więc po południu powtórka z rozrywki - na całe szczęście tym razem zapis był książkowy.
A dziś co? A dziś sie obudzilam chora! Chorym nie indukują porodu!
Dzisiejsze ktg odwołane i próbuję wyzdrowieć.
Chyba w całym życiu nie wypilam tyle soku z malin, naparu z liści malin i suszonych malin i innych postaci malin ile w tym tygodniu.....

Jak już wspominałam ciagle czekam na greenpeace.... Spać już nie mogę, no nie da sie z taaaaakim brzuchem! Mojemu M dostarczam masę rozrywki samym zaledwie podnoszeniem tyłka a kochane koleżanki porównują mnie do różnych dorodnych zwierząt..
Tośka waży coś koło 4kg, wód też mam nadmiar, więc brzuch już przestał przypominać arbuza i zamienił sie w dorodną dynię,która spokojnie może przemienić sie w karoce. Swoją droga funkcje przecież jej już pełni...
Ja się poddaje już, skóra już sie poddała, zgłaszam reklamację ewolucji, że nie rozważyła suwaka na brzuchu albo jakiejś drogi ewakuacyjnej przez pępek....

Komentarze

  1. Twoja córcia będzie miała na imię jak moja :) super. Nio i stukneło Ci 10 000 tyś wejść akurat jak trafiłam na Twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pełnia szczęścia